niedziela, 27 października 2013

Zmiana czasu

Z poranną pobudką jakoś się nasz syn dostosował. Wstaliśmy o godzinie 7 nowego czasu, także jak najbardziej byliśmy wyspani.
Niestety pierworodny nie ogarnął drzemki. Nie chciał spać i nadal nie chce, także dzisiaj już sobie spanie odpuścimy. Chyba, że sam zaśnie niepostrzeżenie w kącie :)
Mam tylko nadzieję, że jutro w żłobku nie będzie robił jazdy i zaśnie bez problemu.
Nie lubię zmian czasu...zawsze te niedziele są takie "z dupy" i ja osobiście mam lekki nieogar :)

A jak to wygląda u Was??




2 komentarze:

  1. Dzięki za ten wpis!! Bo myślałam,że to tylko u mnie tak jest.Dzień totalnie zamulony.Mela śpi już drugą godzine.Ja też sporą część dnia przeleżałam a później spałam.Niech już ten dzień się skończy ech :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Przez ten żłobek wstają mi znowu w weekend o 6:30!!!! No patologiczna godzina. Dzisiaj skłoniłam Tymka do spania ale po 7 już był koniec :P

    OdpowiedzUsuń