wtorek, 22 października 2013

Nie mogło być inaczej!!

Tak jak pisałam, dziś mieliśmy echo serca synka.
Podróż minęło w miarę ok.
Na miejscu byliśmy o 9.00, do gabinetu weszliśmy jakoś po 11.00.
Duszno, tłoczno, gwarno...łeb miałam jak sklep, ale jak się okazało, warto było czekać.

Badanie przeprowadzał przesympatyczny Pan doktor, który samym wyglądem wzbudzał zaufanie.
Przedstawiłam cel mojej wizyty, moje obawy i niepokoje.
Położyłam się na kozetce, na początku lekarz nic nie mówił, tylko bardzo dokładnie przyglądał się serduszku. Po minucie milczenia, nie wytrzymałam:
- "Panie doktorze, no niech Pan coś powie, bo oszaleję!!!!"
    Lekarz zaczął sobie podśpiewywać
- "Proszę Pana niech Pan coś mówi...cokolwiek, ale niech Pan mówi!!!!"
-  "Serduszko jest zdrowe proszę Pani...jest to całkowicie zdrowa istotka"
Okazało się, że ta plamka, która była jeszcze tydzień temu na badaniu połówkowym zniknęła. Sama próbowałam się jej doszukać, ale nic tam nie było.

To co wtedy poczułam jest nie do opisania. Starałam się zachowywać przyzwoicie i nie rozbeczeć na cały gabinet.
Pan doktor oprócz echa serca wykonał również szczegółowe pomiary, narobił mi full zdjęć na pamiątkę i pokazał stópkę w 4D :) Stópka ewidentnie po tatusiu, szeroka z wysokim podbiciem więc znów będziemy mieli problemy z dobraniem bucików :) <3


Nasz silny chłopczyk...nasze 456 g SZCZĘŚCIA <3

1 komentarz: