...telefon!
Byłam w piątek na rozmowie w sprawie pracy i mają dzwonić w tym tygodniu z odpowiedzią, czy zapraszają mnie na drugi etap rekrutacji. Pani powiedziała, że bez względu na decyzję, zadzwonią! Także czekam. Nie ma nic gorszego od takiego czekania. Co 5 minut patrze na telefon, czy aby na pewno nie dzwonił :) Mam nadzieje, że nie będą mnie trzymać w niepewności do piątku, bo umrę! A jak nie umrę to na pewno przytyję, bo z tego całego podenerwowania nie rozstaję się ze słodyczami.
Fajnie byłoby jakby odpowiedź z ich strony była pozytywna. Uwierzyłabym w siebie i byłabym blisko podjęcia pracy. Fajnej pracy.
Ja jednak jestem osobą która do wszystkiego podchodzi negatywnie, aby się miło rozczarować, także na bank to nie wypali :)
Mimo wszystko...trzymajcie kciuki!! :)
Trzymam mocno :)
OdpowiedzUsuńto trzymamy.Daj znać czy zadzwonili co by mnie ręce nie bolały od trzymania tych kciuków :P
OdpowiedzUsuńTrzymam aż drętwieją ;) Powodzenia!! I nie umieraj, bo zadzwonią jak umrzesz i co? ;)
OdpowiedzUsuń