Dziś odbył się bal!
Mateusz był przebrany za....... bałwanka :) Nie wiem czym się kierowałam. Po prostu mnie ten strój urzekł :)
Nie mam fotek! to znaczy będę mieć, ale od fotografa, bo ja w domu nie dałam rady żadnego cyknąć.
Wczoraj jak zobaczył strój, od razu zaprotestował...."Nie chce bawanka!"
Jezu, ile było podejść, aby w ogóle dał to sobie nałożyć! W końcu po 2-3 godzinach, założył. Zaprowadziłam go do lustra, a ten stanął, na początku było wielkie zdziwienie, po czym stał z 5 minut i sam się z siebie brechtał! hahahaha no ubaw był niemiłosierny.
Naiwnie myśleliśmy, że dziś rano, w żłobku nie będzie żadnych scen - myliliśmy się.
"Nie chce bawanka!" "Idź stOND" "Mama zostaw".
Poczekałam spokojnie na moment, gdy jakieś inne dziecko będzie się przebierało. Plan matki się powiódł - zobaczył, że przebiera się Ola, dał ubrać sobie bałwanka. Ale do sali to on w bałwanku nie pójdzie. Możemy posiedzieć w szatni, ale on dalej w tym nie idzie.
Wzięłam go na ręce i zaprowadziłam do sali. Pokazuję i tłumaczę, że wszyscy są przebrani, żeby zobaczył jak sala ładnie wystrojona... ON NIE WCHODZI I KONIEC.
No i kto uratował sytuacje, no kto???? Nasz niezastąpiony Maciuś! Wyszedł po niego, wyciągnął rączkę, a nasz jak zahipnotyzowany poszeeeeedł, matkę mając w głębokim poważaniu!
Szybko rzuciłam okiem na innych chłopców - sami piraci, strażacy i supermeni...
Boooże, a ja swojego za bałwana przebrałam????? co ze mnie za matka!!!!!!!!
Odebrałam go jakoś o 15. Okazało się, że zrobił największą furorę swoim strojem!!!! że wyróżniał się na tle wszystkich, że pierwszy raz ktoś był przebrany inaczej niż zwykle. Zebrałam full pochwał i zachwytów od opiekunek i innych matek :):) chociaż tyle! bo Mati, jak obczai zdjęcia za 20 lat, nieźle mnie za to przebranie opierdzieli :)
Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na zdjęcia od fotografa. Efektami na pewno się pochwalę :)
A na końcu mała prośba...
W związku z tym, że rozpoczął się okres rozliczeń podatkowych, chciałabym poinformować, że od niedawna jest możliwość przekazania 1% podatku dla Matiego.
Kochani, jeśli nie macie komu przekazać swojego 1%, a mielibyście na to ochotę, chciałabym prosić, o pomoc dla naszego synka.
Szczegóły na plakacie poniżej.
Za każdą pomoc serdecznie dziękujemy! Nasza wdzięczność nie zna granic!!!
więc czekamy na zdjęcie bałwanka:) a na 1% możesz na nas liczyć;)
OdpowiedzUsuńJa już nie mogę doczekać się tych zdjęć, będzie ubaw :)
UsuńZ góry dziękujemy za 1% :)
No strój bardzo...ciekawy :D Zaszalałaś matka :D
OdpowiedzUsuńMuszę sobie plakat zapisać, bo jak przychodzi rozliczenie i mam w głowie tysiąc różnych próśb opomoc to zapominam komu miałam przekazać :)
No już za rok przebiorę go za pirata - obiecuję :P
UsuńCo do tego rozliczenia, to ja pozwolę sobie jeszcze kilka razy o tym przypomnieć. Aha, no i nie ma przymusu :) przecież my zdajemy sobie sprawę, że dzieci potrzebujących jest full...nigdy byśmy nie przypuszczali, że sami będziemy potrzebować takiego typu pomocy.
może dodaj sobie banerek ze zdjęciem plakatu gdzieś na blogu z boczku,zawsze będzie widoczny :)
OdpowiedzUsuńWidzisz matka...Ty to masz jednak łeb na karku :):*
Usuń