wtorek, 18 marca 2014

Miesiąc!

Dacie wiarę, że Michał jutro skończy miesiąc???
Przy małym dziecku czas ucieka przez palce!
Teraz zacznie się najgorszy okres, czyli chodzenie na kontrole, szczepienia i inne ceregiele.
Wczoraj byliśmy na badaniu bioderek....Dżizas! Lekarz przyjmował od 14, byłam na miejscu o 13, a i tak przede mną było już z tysiąc osób :) porażka!

A jaki jest mój miesięczny synek? No fajny jest! Nie śpi już tyle co na początku. Ma w ciągu dnia chwilę czuwania i patrzenia w sufit. Nie leży już w pozycji embrionalnej, przez co nie mieści się w rożki :) Przeszliśmy już na ciuszki w rozmiarze 62 cm! Płacze tylko wtedy, gdy jest głodny, także akurat w tym temacie poszedł po swoim starszym bracie.

A jak ma się starszy brat?? Brat 3 dni temu skończył 2 i pół roku! Gada jak szalony, powtarza wszyyyyyyyystko! trzeba uważać na słowa. Przekonał się o tym mój tata, który odebrał go ze żłobka i jadąc z nim samochodem bardzo "ekscytował" się za kierownicą. Jaki jest tego skutek????
Mati bawiąc się resorakami, nagle uderza jednym o drugi i krzyczy: "Kuwa mać, jazda!" "Kuwa mać, jedź no!"
Przyznam, że gdy pierwszy raz tak powiedział, wyszłam z pokoju i zaczęłam się śmiać, bo wyglądało to bardzo komicznie. Teraz natomiast z mężem nie reagujemy, ale niestety sytuacja powtarza się codziennie. Czas chyba na poważną rozmowę...tylko teraz pytanie, z kim? Z Matim, czy z dziadkiem?? :)
Jako starszy brat spisuje się coraz lepiej. Naprawdę jest bardzo czuły. Gdy Michał zapłacze, przytula go, głaszcze, a gdy wraca ze żłobka zawsze daje mu buziaka. Etap bicia i fochów na razie minął, zobaczymy na jak długo :)

A co u mamy??
Mama ma się dobrze. Odstawiła od cyca i odżyła :) Rana po cc już nie boli także wracam do rzeczywistości!
Mama zaczyna czas spełniania swoich życiowych postanowień.
Gdy Mati skończył rok, stworzyłam listę rzeczy, które zawsze chciałam zrobić, ale ich nie zrobiłam, bo się bałam, albo szkoda mi było pieniędzy. Postanowiłam sobie, że po urodzeniu Michała zacznę powoli wszystkie te rzeczy spełniać...
Cała ta historia z Mateuszem, nauczyła mnie, że nigdy tak naprawdę nie wiemy co nas w życiu spotka. Nie wiemy, co czyha za rogiem i nie jesteśmy w stanie zmienić przeznaczenia. W ciągu tych dwóch lat stałam się inną osobą. Z uległej i raczej bezkonfliktowej dziewczyny, stałam się pewną siebie i stanowczą kobietą. Kiedyś jak gdzieś szłam i kazali mi wyjść, to grzecznie szłam do domu, a teraz wejdę jeszcze raz, razem z futryną, tak, aby wszyscy zapamiętali, że mnie się nie wyrzuca!!!
Zmieniło się też moje podejście do życia...mamy je tylko jedno więc warto spełniać swoje marzenia.
Dlatego na pierwszy ogień z mojej listy idzie postanowienie zrobienia tatuażu :)
Zawsze chciałam, ale się bałam...bo co ludzie powiedzą, bo jak będę wyglądać na starość? aaa bo szkoda kasy! Pieprzenie takie!
Dzisiaj idę do studia zaprojektować tatuaż. Mam już plan i wizję, tylko potrzebuję pomocy w zebraniu tego do kupy :) No i waham się też co do miejsca jego zrobienia. Najpierw myślałam o nadgarstku, bo zawsze mogę założyć zegarek i go zasłonie. No, ale kurde, dlaczego mam zasłaniać coś, co ma dla mnie jakieś znaczenie, jest symbolem czegoś i zabuliłam za to kasę??? :) Więc w grę wchodzi raczej przedramię. Chciałam zawsze tatuaż pod piersią...ale teraz, po tej ciąży, to aby był on widoczny bez stanika, musiałabym go sobie zrobić na biodrze hahaha :D:D:D
 

PS: Obiecuję, że w następnym poście nadrobię zaległości zdjęciowe!! APARAT nam się zepsuł :(:(
PS2: Za 3 dni wiosna!!!!!!!!!! :)


10 komentarzy:

  1. Na starość z tatuażami będziemy tak samo pomarszczone jak kobitki bez, więc olać to :D Ja w ciągu roku zrobiłam 3, w tym ten ostatni zajmuje dużą część pleców, ramienia i przodu, pod obojczykiem :) I to jeszcze mega kolorowy! ;)

    Amati fajnie, że troszkę poluzował teraz przynajmniej jest Wam przyjemniej razem :)
    Dziadka opieprz, bo kiedyś i jemu coś Mati niecenzuralnego powie i mu wstyd będzie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poka, poka, poka te tatuaże :):)
      Dziadek kajał się jeszcze tego samego dnia, ale mąż też się przyznał, że czasami coś palnie za kółkiem jak jedzie z Matim także dziecko ma piękny przykład :)

      Usuń
    2. Mogę na fb prywatę lekką zrobić i na Twój profil prywatny? :)

      Usuń
  2. Ja to bym z dziadkiem pogadala. Oj tak... czas leci jak szalony :) nie chce być niegrzeczna ale może masz ochote i nas czasem odwiedzic?

    OdpowiedzUsuń
  3. o tatuaż fajna sprawa jeśli czujesz że chcesz to czemu masz nie zrobić:)
    cieszę się że chłopaki tak fajnie rosną zdrowo i bez-problemowo oby tak dalej:*
    a dziadkowi powiedz co i jak na pewno się nie obrazi a będzie uważać na słowa;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mogłabym się podpisać pod tym postem jeśli chodzi o część o spełnianiu marzeń i postanowień.
    może nie mam listy ale mape marzeń.na której mam wszystko co jeszcze chciałabym zrobić i osiągnąć.Pomału, pomału idzie to do przodu.Na pewno zawodowo mi się udało.Na reszte przyjdzie czas.Powiem Ci,że ja to sobie tłumacze wiekiem im jestem starsza tym bardziej zmienia mi się podejście do życia.
    O tatuażu też myślałam i też na nadgarsku,koniecznie jakiś napis związany z moim życiem ale i na to przyjdzie czas.Ale Ty rób i zaraz się nim tu pochwal :)

    OdpowiedzUsuń