Czy był udany?? Mimo wzlotów, upadków, problemów zawodowych, zdrowotnych, potyczek w sądzie i prokuraturze, śmiało mogę napisać, że nasz rok był bardzo udany! Ten rok stał się wyjątkowy 19 lutego, kiedy to pojawił się na świecie Michał :) a potem w dniu 1 września kiedy Mati stał się przedszkolakiem :) i tyle w temacie :)
Macie jakieś plany na dzisiejszy wieczór?
Ja spędzam Sylwestra z moimi przyjaciółmi w postaci tabletek i syropów. Od wczoraj jestem na antybiotykach, bo mam zapalenie krtani i zatok. Łeb od tych zatok mi po prostu pęka. Nie słyszę własnych myśli - okropność.
Posiedzimy pewnie z dziećmi do 22 i położymy ich spać, aby nie obudzili się na fajerwerki. No nie mam siły siedzieć z Matim do północy, aby zobaczył świecidełka na niebie! Wczoraj zasnęłam o 20:20, choroba mnie wykańcza. Całe szczęście, że chłopcy już lepiej się czują.
Ciekawa jestem co przyniesie rok 2015.
Na pewno kolejne sprawy w sądzie, kolejne niezapomniane występy w przedszkolu, kolejne urodziny...mężowi stuknie 30stka, a Michał za półtora miesiąca skończy rok, także dużo przed nami :)
Już nie mogę się doczekać!
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI!!
Kochana Oby ten Nowy Rok przyniósł Wam tylko to co najlepsze i nie zpomniane;*
OdpowiedzUsuńMy imprezujemy z chłopakami, ale wątpię by wytrzymali chociaż do 21. :P :D
OdpowiedzUsuńDużo się u Was działo, najważniejsze, że jednak rok zakończony na plus, Michałek ma w tym swój duży udział :)
I życzę zdrówka, ja ostatnio miałam zapalenie zatok i oskrzeli...
Szczęśliwego Nowego Roku :-) zdrówka i jeszcze raz zdrówka. My spedzamy sylwestra w domu Paula zapewne wytrzyma do północy petardy mamy kupione. Nigdzie nie idziemy bo Lioi budzi się w nocy może za rok kto wie..
OdpowiedzUsuńZdrówka przede wszystkim życzymy, Piotruś wstal po północy przez fajerwerki i imprezował do 4 rano... Nieźle się ten rok zaczął 🎆
OdpowiedzUsuń