Co u nas? O jejciu, u nas super! Chłopaki rosną.
Mati to mały dyskutant. Ciągle ma coś do powiedzenia, wymądrza się strasznie. Ostatnio ma fazę na Świnkę Peppę...(boże jak jeszcze byłam bezdzietna w pierś się biłam i przyrzekałam, że moje dzieci na bank nie będą oglądać tego szajsu!...no i mam za swoje :D), a jak nie ogląda Świnki to bawi się resorakami, ciężarówkami, wozami strażackimi, wywrotkami i koparkami.
26 czerwca odbyło się zakończenie żłobka! Mój niegrzeczny syn pięknie tańczył i śpiewał. Podczas przedstawienia w ogóle nie było z nim problemów. Nie płakał, słuchał się opiekunek - no skarb nie dziecko :D Zdjęcia powinnam mieć w przyszłym tygodniu więc na pewno coś dodam :)
A tak to u Matiego bez zmian.
Chociaż nie....Mamy na koncie mały sukces...śpimy już bez pieluszki :)
A Michał? Michał w sobotę skończy 5 miesięcy. Waży już 7,5 kg.
Jego wyniki znacznie się poprawiły, niestety dalej ma niski poziom żelaza we krwi, także mu je podaję, plus oczywiście witaminki.
W minioną niedzielę został ochrzczony. Imprezę po mszy robiliśmy w domu...jedyne 14 osób! Co to dla mnie :) Wszystko się pięknie udało, Michał całą mszę spał, obudził się dopiero jak ksiądz polał mu główkę wodą. Gorzej było z Mateuszem. Jak zwykle w kościele nie ustał sekundy....biegał, darł się, potem się obraził...no dramat, jeden wielki dramat. Ostatecznie moja mama poszła z nim na spacer poza teren kościoła (dopiero wtedy się uspokoił) i nie było ich na ceremonii chrztu. W domu już było całkiem inaczej. Każdy z zaproszonych gości przyniósł mu po małym resoraku, także nie czuł się odrzucony, bawił się pięknie ze swoją 7 letnią kuzynką i w ogóle nie było z nim problemów. O 19 jedno i drugie dziecię poszło spać, a matka dopiero mogła spokojnie usiąść do stołu. Impreza zakończyła się o godzinie 23 :)
Zdjęcie do pamiątkowego tablo w żłobku :) |
Dzień dobry! |
Pultasek nasz :) |
Mati z kuzynką Marysią |
Aniołek???? |
ale mieliście fajną szatkę do chrztu:) u nas Przemek też w kościele uprawia gonienie od ławki do ławki a teraz jest na etapie mówienia ''do dupy'' więc strach go brać w miejsca publiczne:D
OdpowiedzUsuńCały miesiąc z mężem no no rozpusta:P
Na drugim zdjęciu wygląda jakby Michałek sobie selfie strzelił :D
OdpowiedzUsuńA szatka faktycznie kapitalna, mała alba, swietny pomysł!
Hej ;*
OdpowiedzUsuńZa mężem jeszcze zatęsknisz ;p Śliczne są te Twoje dzieciaki! :)
Czyli dość intensywnie u Was :)
OdpowiedzUsuńA ja nie widze tej szatki :( fajnie masz z tym Mezem :) akurat u nas w lato i to już za kilka dni Mąż będzie pracował po 19,20h :(
OdpowiedzUsuń