niedziela, 21 czerwca 2015

Ty masz gorzej!

Kilka dni temu, zupełnie przez przypadek, zaszła do mnie do pracy koleżanka z dawnych lat.
Przyszła z córką, aby kupić jej sandały. Nie trudno było zauważyć, że jest w ciąży. Po krótkiej rozmowie, zapytałam, co będzie mieć, a ona z smutną miną oznajmiła, że drugą córę. Uśmiechnęłam się i powiedziałam, że super! Że ja mam dwóch synów i nie narzekam....po krótkiej chwili usłyszałam: " No to ty masz gorzej ode mnie".
Nie wiedziałam jak zareagować, zdębiałam, autentycznie.
Że niby dlaczego mam gorzej??? Bo mam dwóch wspaniałych ZDROWYCH (bo przecież Mati nie jest chory...musiało minąć prawie 4 lata, abym to zrozumiała) synów, że się fajnie razem bawią, że jestem jedyną kobitą w domu i mam nadzieję, że za paręnaście lat będą mnie nosić na rękach.
Nie rozumiem tego chorego myślenia i chyba nigdy nie zrozumiem.
Albo te ciągłe docinki "do trzech razy sztuka", "teraz czas na dziewczynkę".
Jezuuuuu, nóż się w kieszeni otwiera! To ja mam mieć córkę, aby zaspokoić społeczeństwo?? w takim razie się wszyscy rozczarują, bo ja jestem spełniona jako matka i córka nie jest mi do szczęścia potrzebna.

Tyle tytułem wstępu :)
A teraz przeprosiny, za zaniedbanie bloga.
PRZEPRASZAM!
Przyznam szczerze, że system praca, dom pochłonął mnie totalnie.
Na początku nie mogłam się ogarnąć. Wracałam do domu zmęczona, nie było czasu usiąść do kompa, a co dopiero na napisanie postu.
Teraz jest już lepiej. Weszłam na obroty i mam nadzieję, że posty będą ukazywać się regularnie.

A co u nas?
A no fajnie.
Od lipca zaczyna się przerwa wakacyjna w żłobku, w sierpniu w przedszkolu, więc mam głowę pełną zmartwień, gdzie "upcham" dzieci. Ja urlopu dostanę raptem kilka dni, mąż wyjeżdża na obozy także zostają nam babcie. Nic innego nie wymyślę. Jakoś trzeba kombinować. Mam tylko nadzieję, że za rok te przerwy nam się zejdą i chłopcy będą mieć razem wolne.
Od sierpnia Michałek idzie już do żłobka do którego chodził Mateusz. Udało mi się go przenieść i bardzo mnie to cieszy, bo jest on o wiele bliżej domu i mojej pracy.
Obawiam się tej zmiany, ale Panie już nie mogą doczekać się Miśka i mam nadzieję, że wspólnie podołamy przez te pierwsze dni adaptacji.

U Matiego nadal walczymy z astmą. Teraz jak jest okres pylenia, zaczął kaszleć jeszcze mocniej. Alergolog zwiększył dawkę wziewów. Ehh biedny on. Szkoda mi go bardzo :(

Ja też ostatnio się pochorowałam.
Pojechałam na studia autem męża i klimatyzacją się załatwiłam. Efekt? Zapalenie piątego kręgu szyjnego i nerwu C5. Ból niesamowity, głowa pękała. Czułam się tak źle, że w poniedziałek, gdy nachyliłam się w przedszkolu....zasłabłam. Chyba jakiś ucisk nastąpił i normalnie totalny bezwład poczułam. Śmiałam się potem, że pewnie wyglądałam jak pijana i tylko siary dziecku narobiłam :)

Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda :)





9 komentarzy:

  1. Jasne, że zagląda :) Oj bidulek, jak zaczyna pylić jest nie fajnie. Mam nadzieję, że aklimatyzacja w żłobku przebiegnie pomyślnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widocznie znajomej juz ciężko z jedną córką skoro przeraziło ją dwóch chłopców i dlatego twierdzi,że masz gorzej.Sama gdyby miala grzeczną córkę cieszyła by się z drugiej.
    Ależ ten Michał się zmienia.Taki facecik z niego :) Fajnie razem wyglądają chłopaki.
    Marta.B.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludzie są pospieszeni jeśli dotyczy dzieci... my tez ostatnio słyszeliśmy tekst czas na drugie.... pytanie tylko z czego utrzymamy dwoje dzieci jak teraz przy jednym nam ledwie na życie starcza.... no może było by lżej gdyby nie choroba męża. i kolosalne kwoty na leki... ale nikt nie mówił, ze będzie lekko. Trzymam kciuki za adaptacje w nowej placówce i życzę dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas nie ma przerw...przedszkole ma dyżury wakacyjne, a do żłobka się chodzi calutki rok

    Wiesz co, i ja jestem spełniona :) mam dwoch chłopców, wspaniałych zresztą, jestem wręcz stworzona do bycia mamą chłopców! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście że zaglądam na Twojego bloga :-) Chłopaki Twoje to już ekstra kawalerowie. No cóż też mam dwie córki jestem z nich dumna i zadowolona. Oczywiście że marzę o synu ale cieszę się że mam córki które bardzo kocham. Syna raczej już nie będzie bo kto mi da gwarancje że trzecie dziecko to akurat będzie syn a harem już w domu mamy.- TAKI ŻARCIK, Dwoje dzieci to naprawdę nam wystarczy. Mam pytanko jak stwierdzono zapalenie tego nerwu i kręgu. ??? Mnie często boli kręgosłup odcinek szyjny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś, to zapalenie rozpoczęło się od bólu głowy, po jednym dniu doszedł ból szyi i na kolejny dzień już nie mogłam ruszać głową i zasłabłam, także w tempie ekspresowym mnie rozłożyło.
      Poszłam do rodzinnego, on podotykał mi szyję, głowę i stwierdził że to zapalenie, co potem zostało stwierdzone po prześwietleniu.

      Usuń
  6. A pisałam komentarz i mi przepadł :( W każdym bądź razie dobrze, że już zdrowa jesteś, bo synów tych synów trzeba upilnować! :D
    Spinaj poślady i pisz, bo uwielbiam czytać Twoje spostrzeżenia :D ale my matki synów, my te gorsze tak już mamy :P
    ______
    www.onajedna.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Komentarze, komentarzami zawsze zostaną - my często słyszymy że mamy dobrze bo już mamy parkę to komplet.. M. się wtedy śmieje, że jeszcze bliźniaków nam brakuje ;p
    A z klimą też tak miałam, taki ucisk mi się robił że co jakiś czas ciemno mi się robiło przed oczami... pomógł kołnierz ortopedyczny, mniejszy ruch i szybciej doszło wszystko do siebie. Zdrówka dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomyśl sobie jak ja mam "źle" mając TRZECH synów :)

    OdpowiedzUsuń