piątek, 14 listopada 2014

Przeprowadzka :)

Wczoraj postanowiliśmy, że przeprowadzamy Michałka z sypialni do pokoju Matiego.

Długo zwlekałam z tą decyzją, bo tak naprawdę nie wiedziałam kiedy będzie najlepszy moment.
Myślałam, że najlepiej będzie przenieść go, gdy przestanie budzić się w nocy na jedzenie. Niestety nie doczekałam się :P więc wczoraj zrobiłam przemeblowanie i Michałek oficjalnie zamieszkał w swoim nowym pokoju :)
Mati bardzo uradowany, że w końcu ma brata u siebie. Generalnie nie może się przestawić, że to ICH pokój...bo to przecież jego i on ewentualnie pozwala Michałowi tu spać.

Bałam się tej pierwszej nocy. Na początku miałam wizję pobudek...jeden budzi drugiego, drugi pierwszego i tak w kółko :D  Na szczęście moje obawy okazały się niepotrzebne.
Michał obudził się na mleko około 1:30, zjadł i dalej spał. Potem, około 4 nad ranem coś tam stękał, weszłam, dałam smoczka i spał do 7! Także nocka jak najbardziej udana :)
Pewnie zaraz ktoś napiszę, że powinnam spróbować oduczyć Miśka jedzenia w nocy...otóż od razu uprzedzę, że próbowałam i to nie raz. Podanie samej wody nie wchodzi w grę. Jak tylko nie poczuje smaku mleka wyrzuca butelkę z budzi. Próbowałam też oduczania tą metodą, że z nocy na noc wsypuję mniejszą ilość mleka. Wszystko fajnie, ale jak dochodziliśmy do dnia, że podawałam samą wodę znów to samo. Dlatego podaję mu w nocy mleko, ale z mniejszą ilością miarek, aby był posmak. No trudno, nic innego nie wymyślę :) Po prostu muszę poczekać. Mam nadzieję, że szybko wyrośnie z nocnych pobudek na jedzenie. Póki co, ta jedna pobudka jakoś nie przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu więc się nie przejmuję.

Oczywiście przed wspólnym spaniem, odbyła się pierwsza wspólna kąpiel. Chłopaki mieli mega frajdę - szczególnie Michał :)
Cały czas Mati mówił, że zaraz po kąpieli idą z Michałkiem spać...no i niestety tu pojawia się problem, bo tak się nie stało.
Sprawa usypiania to totalne kongo, bo Michał chodzi spać około 20, a Mati w tygodniu zasypia po 21, bo niestety drzemka w przedszkolu bardzo go regeneruje (w weekend prędzej się uda, bo w dzień nie śpi) Mateusz po kąpieli powiedział mi, że nie jest zmęczony i jednak spać nie chce. Michał natomiast zasnął w ciągu sekundy, dlatego też Mati poszedł z nami do salonu. Standardowo, musiał zjeść ósmą kolację (serio to dziecko ciągle jest głodne :P) . Jak zrobił się zmęczony położył się obok mnie i zasnął. Po chwili go przenieśliśmy do jego łóżka.
Rytuał usypiania Matiego już dawno przepadł, bo niestety po przeczytanej książce zamiast spania, było wygłupianie się, strojenie fochów...ostatecznie kończyło się to tak, że po godzinnej (a nawet dłuższej) walce zasypiałam z nim i tyle było z moich wieczornych planów, czyli z mycia naczyń, sprzątania lub po prostu oglądania TV. Odpuściłam więc, bo już naprawdę miałam dość co wieczornego stresu.
Oczywiście wrócimy do tego wszystkiego, jak Misiek podrośnie, bo może we dwójkę będzie im raźniej i nie będę musiała z nimi zostawać w tym pokoju?? Może macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Jak wygląda u Was usypianie dwójki, czy trójki dzieci?







PS: Sorki za jakość zdjęć. Mój telefon nie ogarnia :)

7 komentarzy:

  1. Ja już w tej chwili mam luz. Sami się ogarniają przed spaniem i się kładą, ale moje robaczki są już spore :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, uważasz, że u nas usypianie to sielanka, po tym roku spania w jednym pokoju? :D
    Tymek chce spać, Emil szaleje, zabiera mu kołdre, poduszkę, gryzie go :P

    OdpowiedzUsuń
  3. ja długo dawałam Przemkowi flachę w nocy, bo był po prostu głodny kaszki próbowałam ale i tak po 2 w nocy sie ruszał i marudził przez sen. Dopiero pomógł nam grysik ze zwykłym mlekiem dziura we flaszce na cały palec i od tego czasu zaczął mi przesypiać całe noce. Co do spania razem to nie pomogę bo jeszcze nie mam takiej wprawy ale jak mi się uda kiedyś się rozmnożyć to cię podpytam jak to było u Was:)
    Chłopcy w kąpieli uroczy:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana u nas pomysł z rozrzedzanym mlekiem sprawdził się w 100% co tydzien jakoś dawałam coraz mniejszą ilość miarek mleka.I udało się.A muszę dodać ,że Ameluta budziła się do roczku po 5 razy w nocy!!!A jak skończyła rok to sama odrzuciła butle i smoka.I już nie chciała tego rozrzedzonego "mleka" także rób tak dalej a za jakiś czas powinno się udać aby przespał całą noc.Co do usypiania dwójki,narazie nie pomogę :) a jak ja już się dorobię drugiego to Twoi będą już ogarnięci w tym temacie.

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas jest tak starsza córka ma swój pokój. Paulinka to już panienka ma 11 lat ale długo musiałam ją usypiać i opowiadać wieczorne bajki. Ma największy pokój w całym domu dlatego młodsza córka będzie go z nią dzieliła. Tylko że nasza 1.5 roczna Lili ciągle chce mamę ja ją usypiam śpiewam i opowiadam bajki oczywiście śpi w naszej sypialni. Do godziny 24 no może 1 w nocy to śpi w łóżeczku a potem przenosi się do mnie pije kaszkę i śpi dalej czasami obudzi się bo skoczek jej wyleci. Przed zaśnięciem też pije kaszkę to z Nestlé 200ml z kartonika. Wstaje po zmianie czasu o 5.30 lub o 6 :-(. Jeszcze jej nie przeprowadzam myślę że jak będzie mieć 2 latka to będzie spać w swoim pokoju tylko jak to będzie w praktyce.......

    OdpowiedzUsuń
  6. A jak blizna po wypadku na schodach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, ale praktycznie niewidoczna. Także nie będzie rwał na bliznę :)

      Usuń